Drapieżca poturbowany na ekspresówce


W środę około godziny 11 w dniu 9 grudnia pracownicy służby drogowej S 8 przywieźli do rzgowskiej przychodni weterynaryjnej poturbowanego jastrzębia. Pracownicy służby drogowej powiedzieli, że skrzydlaty drapieżnik najprawdopodobniej zderzył się z ciężarówką.

- Pracownicy służby drogowej pomogli mi najpierw okiełznać pacjenta na czas badania, a potem włączył się mój personel – opowiada Adam Krajewski, dr weterynarii. – Poszkodowany to młody ptak, pewnie jeszcze nie ma roku. Jego szpony są niebezpieczne dla człowieka. Na szczęście jastrząb nie pokaleczył nas. Potrafił ustać na nogach ze złożonymi skrzydłami. Nie potwierdziły się obawy, że ma złamane prawe skrzydło. Ono jest tylko potłuczone. To tylko był uraz mięśniowy. Kości także są całe.

Udało się uniknąć rentgenowskiego prześwietlania jastrzębia, który musiałby być uśpiony przed badaniem. Skończyło się na podaniu zastrzykiem preparatu wzmacniającego i nawodnieniu przez iniekcję. Potłuczony drapieżca opuścił przychodnię bez łupków i bandaży. Został przewieziony przez pracownika rzgowskiego magistratu do przychodni weterynaryjnej w Piotrkowie Trybunalskim. Tam zostanie pod fachową opieką do zakończenia remontu do Leśnej Osady Edukacyjnej, gdzie czeka go najprawdopodobniej rehabilitacja przed powrotem na wolność.

Włodzimierz Kupisz
Fot. Mariusz Chachuła
Proszę określić gdzie leży problem:
Proszę wpisać wynik dodawania:
=
Link
Proszę wpisać wynik dodawania:
=