Sukces set za setem

Drużyna  piłki siatkowej z Guzewa odniosła ogromny sukces zdobywając trzecie miejsce w II lidze siatkarskiej.
- Nasza drużyna powstała w rok 1998, kiedy w Guzewie została oddana do użytku sala gimnastyczna Szkoły Podstawowej w Guzewie – mówi Wojciech Pędziejewski, guzewianin,  kapitan siatkarskiej drużyny Amatorskiego Klubu Sportowego Guzew. - Wtedy to skrzyknęła się grupa okolicznych mieszkańców i rozpoczęła rekreacyjną grę w piłkę siatkową. Przez ponad 20 lat przez naszą drużynę przewinęło się z pewnością  ponad stu zawodników z wielu miejscowości od Prawdy poprzez Guzew, Babichy, Rzgów, Kalino, Kalinko,Grodzisko, Giemzówek na Pabianicach i Łodzi kończąc.

Po paru latach siatkarze stwierdzili, że coś tam potrafią. Zapragnęli sprawdzić się z innymi. Zaczęli szukać drużyn do sparingów, później zaczęli uczestniczyć w turniejach. Od kiedy w Rzgowie powstała hala sportowa  to dwa razy do roku są organizowane  turnieje w piłkę siatkową, w których Amatorski Klub Sportowy Guzew zawsze startuje. Turnieje te cieszą się dużą popularnością w regionie. Na ostatni andrzejkowy turniej zgłosiło się 17 drużyn na 12 miejsc). Według kapitana drużyny to zasługa burmistrza Mateusza Kamińskiego oraz gospodarzy hali: Radosława Bubasa, Roberta Świerczyńskiego i współpracowników GOSTiR.

- W tym roku po raz drugi wystartowaliśmy w Zimowej Lidze Siatkówki w Pabianicach - opowiada Wojciech Pędziejewski. - W II lidze zajęliśmy trzecie miejsce. Po barażowym, zaciętym, ale niestety przegranym pojedynku otarliśmy się o awans do I ligi. Przy obecnym tempie życia nie jest łatwo wygospodarować czas na rekreację, ale dla chcącego nic trudnego. Nasze rodziny i znajomi już dobrze wiedzą, że w środę wieczorem nic z nami nie załatwią, bo od samego początku trenujemy w środy i jest to niezmienne. Nasze rodziny wspierają nas, za co jesteśmy im niezmiernie wdzięczni. Bardzo wdzięczni jesteśmy też  Tomaszowi Drabczyńskiemu, dyrektorowi Szkoły Podstawowej w Guzewie za nieodpłatne korzystanie z sali gimnastycznej. My ze swojej strony zawsze jesteśmy gotowi do pomocy, najczęściej przy przenoszeniu mebli).

- Nigdy nie prowadziliśmy takich statystyk, ale myślę, że najmłodszy zawodnik uczestniczący w treningach miał 13 lat, a najstarszy (wciąż czynny) Marek Ludwisiak ma 65 lat - kontynuuje kapitan drużyny.  - On i  Kazimierz Czekalski (60 lat) -  tych dwóch zawodników jest w drużynie od początku. Ja jestem niewiele młodszy - mam 56 lat a w drużynie gram od 17 lat. Bywało tak, że w zajęciach uczestniczyły rodziny   ojciec i synowie lub córki, bo także dziewczyny z nami grały, przez ten okres myślę, że około dziesięciu.

Zawodnicy reprezentują różne profesje: rolnicy, drobni i więksi przedsiębiorcy, handlowcy, inżynierowie, studenci, uczniowie, kierownicy i pracownicy fizyczni. Dla każdego w drużynie znajdzie się miejsce. Jedyny problem to to, że ludzie się przeprowadzają, starzeją, ulegają kontuzjom. Cały czas trzeba walczyć o pozyskanie nowego narybku.

- Mam taką manię, że jak tylko spotkam kogoś o słusznym wzroście i mam okazję z nim porozmawiać to pytam, czy potrafi grać w siatkówkę - śmieje się pan Wojciech. - W wielu przypadkach przyniosło to wzmocnienuie druzyny. Korzystając z okazji chciałbym zachęcić do uprawiania sportu w każdym wieku. Jeżeli ktoś chciałby zasilić naszą drużynę to zapraszamy. Trenujemy w każdą środę o godzinie 19 w Guzewie. Naszą dewizą jest - nawet najgorszy ruch jest lepszy od najwygodniejszego siedzenia, a czego nie dogramy to dośmiejemy to i tak płuca się przewentylują. Obecnie druzyna liczy 20 osób, założyliśmy „grupę” na Messenger, dzięki  temu wiemy, kto przyjdzie i ile jest jeszcze miejsc – dodaje Wojciech Pędziejewski. - Od niedawna mamy też fanpage na facebooku.

Włodzimierz Kupisz
Fot. Łukasz Siekierko, Łukasz Jatczak  AKS Guzew
Proszę określić gdzie leży problem:
Proszę wpisać wynik dodawania:
=
Link
Proszę wpisać wynik dodawania:
=