Lotnikom nie brakuje ptasiego mleka

2 września po południu w  czasie tegorocznych Dożynek Gminnych' 2018 w Kalinku obejrzymy masowy przelot co najmniej pół tysiąca gołębi pocztowych z lokalnych hodowli. Podczas Święta Plonów burmistrz Mateusz Kamiński wręczy puchary właścicielom starych gołębi, które miały najlepszy czas w lotach maratońskich na dystansie ponad 700 kilometrów ze Rzgowa do niemieckiego Oelde i z powrotem. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że puchary odbiorą: Wiesław Jabłoński  i Grzegorz Mikinka.
Rzgowski oddział Polskiego Związku Hodowców Gołębi Pocztowych skupia 28 członków nie tylko z naszej gminy, ale również z sąsiednich miast i gmin – mówi Jan Pytka, prezes filii PZHGP. - Ja mam skończonych 71 lat, a nasza „młodzież” jest koło trzydziestki. Młodszego narybku już dawno nie odnotowaliśmy. Gołębie pocztowe jako sposób spędzania wolnego czasu - przegrywają rywalizację z laptopami i smartfonami.

Zaawansowana elektronika na zawodach wypiera poczciwe mechaniczne zegary do rejestrowania przylatujących ptaków. Mają one chipowe znaczniki na obrączkach, na które reaguje specjalna antena na mecie. Urządzenie odnotowuje z sekundową precyzją powrót nawet kilkuset skrzydlatych zawodników w krótkim czasie.

Na czym polega ta pasja? Część hodowców trenuje lotników w taki sposób, ze wywozi ich na dystans nawet 80 kilometrów od gniazda. Wypuszcza je, a ptaki wiedzione pierwotnym instynktem przekazywanym w genach wracają jak najszybciej do domu.  Na lotach maratońskich ptaki są stopniowo oswajane z coraz dalszymi trasami. Rzgowski oddział zorganizował w tym roku od kwietnia do lipca łącznie 13 maratonów począwszy od krótszych tras krajowych od 118 kilometrów do Pleszewa i wzwyż - aż do 778 km.

Jan Pytka szczyci się 11-letnim gołębiem, który w 2011 r. triumfował na trasie maratonu do Hamm w Niemczech i z powrotem. Jeszcze w ubiegłym roku pokonywał trasy po 500 kilometrów jedną stronę. W czasach największej sprawności fizycznej gołąb rozwijał prędkość około100 kilometrów na godzinę na 805-kilometrowym dystansie! Niestety, do tejpory nie doczekał potomstwa.

Wiele zależy jednak od pogody, kierunku i siły wiatru, a także temperatury. Tegoroczne upały dawały się we znaki nie tylko ludziom. Nie można się więc dziwić, że średnia prędkość nieco powyżej 60 km/h również nie jest niczym nadzwyczajnym! Na dalekich trasach  gołębie pocztowe padają ofiarą wypadków drogowych, ataków jastrzębi, trafiają do niewoli łapaczy, którzy odławiają je, żeby sprzedać na rynku albo po prostu zasilić „świeżą krwią” własną hodowlę. Z takich przyczyn jeden z hodowców stracił po 14 maratonach sto gołębi. Gdyby to porównać z przeciętnie liczną hodowlą prezesa Jana Pytki: 50 starych gołębi i drugie tyle młodych, to jest to wielka strata.

W Polsce gołąb pocztowy przeciętnie nie stanowi dużej wartości materialnej. Ptaka można kupić na rynku już za 5-10 złotych, ale w literaturze fachowej czyta się o gołębiach, które osiągnęły w Japonii zawrotną cenę równowartości 100 tysięcy złotych. Jako emeryt, prezes J. Pytka nie może już poszaleć z zakupami.

Największe wydatki ponosi na wykarmienie zawodników:  25-kilogramowy worek polskiej karmy kosztuje około 60 złotych. Na szczęście koleżanki i koledzy dzielą się z nim jajeczkami, które podkłada do gniazda. Skrzydlaci rodzice  karmią potomstwo papką – ptasim mlekiem prosto do dzioba. Między koleżeństwem panuje też dobry obyczaj sprzedaży nadwyżek hodowlanych po złotówce od łebka.

Gdy przychodni dzień maratonu, nie ma potrzeby, żeby hodowcy wyruszali na dalekie trasy, nawet do Niemiec. Lotnicy muszą być zaszczepieni u weterynarza w Rzgowie (100 szczepionek kosztuje 50 zł). Ptaki trafiają po 16 sztuk do klatek, układanych wielopiętrowo na ciężarówce z przyczepą. U celu specjalne ramię otwiera  jednocześnie wszystkie kosze. Coś takiego będziemy mieli okazję zaobserwować na Dożynkach Gminnych' 2018 w Kalinku. W tym przypadku gołębie zostaną wypuszczone bardzo blisko gniazd.

Tekst i fot.: Włodzimierz Kupisz
Na zdj. 11-letni weteran maratonów, który nie doczekał potomków oraz kolorowy gołąb, z kolei znakomity reproduktor. Inne zdjęcie ukazuje stary mechaniczny zegar do rejestrowania przylotu gołębi na metę - pan Jan nie może sie rozstać z tym urządzeniem i wciąż go używa.
Proszę określić gdzie leży problem:
Proszę wpisać wynik dodawania:
=
Link
Proszę wpisać wynik dodawania:
=