Garnek Kocha w Grodzisku

Przy drodze Grodzisko-Konstantyna znajduje się ciekawostka z dziedziny fortyfikacji z okresu II wojny światowej. Jest to jednoosobowy schron, którego bliźniaki opisano m. in. przy okazji remontu na stacji kolejowej Olechów, odległej zaledwie o kilkanaście kilometrów. Schron z Grodziska-Konstantyny w miejscu drzwiczek jest obity blachą, co skutecznie uniemożliwia zaglądanie do wnętrza. W odróżnieniu od innych schronów jednoosobowych, nie posiada charakterystycznych szczelin obserwacyjnych. Nie były one jednak niezbędne dla żołnierza, który na krótko chował się do środka w czasie bombardowania albo ostrzału artyleryjskiego.
Jak można przeczytać na portalu schrony.eu obiekt widoczny na zdjęciu to niewielki prefabrykowany schron, mieszczący jednego żołnierza. Potocznie nazywane były przez wojaków Wechrmahtu Kochtopfe (garnek Kocha). Nazwa ta wzięła się od imienia gauleitera Prus Wschodnich Erich Kocha, który przygotowując te tereny do obrony w 1944 r. przed nadchodzącą Armią Czerwoną, nakazał masową produkcję tego typu obiektów fortyfikacyjnych.

Jednak koncepcja niewielkich prefabrykowanych schronów, transportowanych na miejsce ustawienia w elementach była realizowana przez Niemców przez cały okres wojny. Były to okrągłe konstrukcje z betonu  o średnicy od 1,2  do 2,5 m i wysokości około 2,5 m z niewielkim wejściem (ok. 0,8 x 0,8 m) wyposażonym w stalowe, betonowe lub drewniane drzwiczki. Schrony zagłębiano w ziemi lub ustawiano na powierzchni na betonowych fundamentach. Schron z Grodziska-Konstantyny posiada dobrze widoczne zaczepy do przenoszenia dźwigiem samochodowym za pomocą stalowych lin. Garnek Kocha ważył w granicach 7 ton.

Schrony tego rodzaju służyły jako stanowiska strzeleckie (otwarte od góry lub wyposażone w strzelnice), stanowiska obserwacyjne lub indywidualne schrony dla wartowników strzegących koszar, urzędów, obiektów przemysłowych czy stacji kolejowych. Miały chronić znajdującego się w nich żołnierza przed ostrzałem z broni ręcznej, odłamkami wybuchających pocisków artyleryjskich i bomb lotniczych, dawały też wartownikom możliwość ukrycia się przed deszczem i wiatrem, pozwalając obserwację terenu przez wąskie szczeliny obserwacyjne.

Schrony tego rodzaju występowały pod kilkoma nazwami Einmannbunker (schron dla jednej osoby), Schutzzelle (bezpieczna cela).

Fot. Włodzimierz Kupisz

Proszę określić gdzie leży problem:
Proszę wpisać wynik dodawania:
=
Link
Proszę wpisać wynik dodawania:
=