Bobry atakują też w Rzgowie

Jak nas poinformował Włodzimierz Kaczmarek, starszy specjalista ds. energetyki w rzgowskim ratuszu, mieszkańcy sygnalizują kłopoty zwiazane z wyłączeniami prądu nawet na sześć godzin! Okazało się, że wszystkiemu winne są bobry. Pojawiły się nad Nerem w Rzgowie 1 listopada. Podgryzione drzewo spadło na linię energetyczną doprowadzając do spięcia. Potem nastapiły kolejne awarie.
W okolicach tramwajowego mostu Włodzimierz Kaczmarek pokazuje kilkanaście drzew ze śladami bobrzych siekaczy. Dla tych zwierząt ścięcie drzewa o półmetrowym obwodzie okazało się fraszką. Od nadgryzionych pni do rzeki prowadzi już szeroka ścieżka w chaszczach wydeptana przez bobrzą rodzinę. Do nieszczęścia brakuje jeszcze tylko spiętrzenia rzeki po zwałowaniu pni i gałęzi w okolicach mostu.

Za sprawą bobrów drzewa już dwukrotnie w ostatnim czasie zwaliły się na napowietrzną linię energetyczną. Śladem szkody jest tylko pojedyncza gałązka zaplątana między przewodami w miejscu trudno dostępnym pomiędzy słupami, co jest jednak bez znaczenia dla przepływu prądu. Trudno powiedzieć jak długo będziemy czekać na następne wyskoki bobrów.

Tekst i fot. Włodzimierz Kupisz
Proszę określić gdzie leży problem:
Proszę wpisać wynik dodawania:
=
Link
Proszę wpisać wynik dodawania:
=